poniedziałek, 6 stycznia 2014

#15 Sylwia Grzeszczak - Komponując Siebie



Porównywana do Leony Lewis była jasnym promykiem na polskiej scenie muzyki rozrywkowej. Jej niesamowity wokal powalił i nadal powala wielu niedowiarków na kolana. W 2011 roku wszyscy śpiewali hit Małe Rzeczy, który promował solowy album Sylwii Grzeszczak zatytułowany Sen o Przyszłości. Później mogliśmy usłyszeć jeszcze takie single jak Sen o Przyszłości i Karuzela. 8 marca 2013 roku mieliśmy okazje usłyszeć pierwszy singiel Flirt promujący trzeci album artystki, którego premiera odbyła się 11 czerwca (2 dni przed moimi urodzinami ;)). Dwa następne single Pożyczony i Księżniczka odniosły jeszcze większy sukces zdobywając pierwsze miejsca w większości stacji radiowych w Polsce. A jak album brzmi w całości i co ja o nim myślę? Zapraszam do lektury.

Bajkowa i magiczna piosenka zatytułowana po prostu Księżniczka rozpoczyna album. Już na samym początku płyty Sylwia Grzeszczak pokazuje swój mocny wokal - jeden z lepszych na polskiej scenie muzycznej. Podoba mi się wstęp utworu, który stopniowo się rozwija by w pierwszym refrenie uderzyć z wielką siłą. Następnie możemy usłyszeć Flirt, który jest jednym z singli promujących album. Z początku delikatna piosenka powoli przechodzi w bardziej wyrazistszą. W melodii uwodzą subtelne dźwięki gitary akustycznej w tle połączone z mocnym wokalem Sylwii. W kolejnej piosence zatytułowanej Schody znów możemy usłyszeć znakomity wokal, lecz już mniej ciekawą melodię - z czasem nudną. Jednym z ciekawszych momentów w tym utworze jest bridge, który jest ciekawszy i delikatniejszy od reszty.

Czas na następną żywiołową i wybraną na singiel piosenkę Pożyczony. Aż ciężko ustać w miejscu przy tej piosence, melodia jest bardzo pozytywna w zwrotkach i nieco bardziej melancholijna w refrenie. Za każdym razem gdy słyszę tę piosenkę 'tupię sobie nogą'. Tekst jest nieco infantylny, prosty i bez przesłania, ale 'who cares' - idealna piosenka radiowa. Następnym utworem na płycie jest Hotel Chwil, który swoim tytułem sprawia, że człowiek zastanawia się czym będzie ten tytułowy Hotel Chwil. Muszę wspomnieć, że utwór jest przepełniony metaforami bardziej od poprzedników, co według mnie jest wielkim pozytywem. Zwykłe polskie piosenki ze zwykłym tekstem nie brzmią tak dobrze, jak te zawierające metafory. Muzycznie i wokalnie utwór broni się zwycięsko. Bardzo podoba mi się użycie jednego z moich ulubionych instrumentów - skrzypiec! Zaćmienie jest jedną z moich ulubionych piosenek na płycie, która stopniowo rozwija się od wstępu do zakończenia. Nieco teatralna, niebanalna i zdecydowanie ciekawa kompozycja zawiera znakomity wokal Grzeszczak, który z każdym jej odtworzeniem wywołuje ciarki na moich plecach. Ucieknijmy Stąd jest typową popową piosenką. Trochę denerwuje mnie jej wokal w refrenie gdy śpiewa Ucieknijmy stąąąd, Ucieknijmy Stąąąąąąąąąąąąąd. Ale na szczęście bridge muzyczny poprawia to wszystko i zapominam o wadzie tego utworu. Wzór Własny zaczyna się lirycznie i tak jakby rapowo - czyżby był to wpływ jej partnera Libera? Możliwe. Połączenie jej popu z rapopopem Libera jest pokazaniem, że oni odkryli Własny Wzór na szczęście i połączenie swoich 'serc'. Ciekawa kompozycja, ale nie nazwałbym jej wybitnej. Następnym utworem jest Nowy Ty, Nowy Ja, który znów pokazuje Sylwię z tej mocniejszej i ciekawszej strony. Zdecydowany plus na płycie, dzięki ciekawej melodii oraz silnemu wokalowi, który w bridge'u przeradza się w coś niesamowitego! Polecam zdecydowanie. Zdobywamy jest piosenką, która jest bardziej akustyczna, ponieważ wyraźnie słychać w niej żywe instrumenty. Zawiera bardzo prosty i chwytliwy refren Zdobywamy to, Zdobywamy to, Zdobywamy to... Nie jest najmocniejszą kompozycją, ale jest zdecydowanie bardzo ciekawą. Czy zastanawiał się ktoś kiedyś jak wyglądają Flagi Serc? Sylwia Grzeszczak napisała nawet o tym piosenkę - jak się można domyślać zawierającą znów masę metafor. Utwór jest bardzo przyjemny w odsłuchu, lecz w refrenie przypomina mi trochę twórczość... Ich Troje. Nie jest to zarzut z mojej strony - w końcu Ich Troje swego czasu było bardzo popularne, ale nie chciałbym, aby Sylwia poszła jeszcze bardziej ich drogą. Młody Bóg jest zdecydowanie znów kompozycją teatralną i mocną na albumie. Niebanalny tekst, mocny wokal Sylwii a w ostatnim refrenie chór sprawia, że chce się tę kompozycję słuchać częściej. Jednak nie sprawdziłaby się ta kompozycja jako singiel. Ostatnim utworem na płycie jest Kiedy Tylko Spojrzę, w którym możemy usłyszeć przepiękny operowy głos Sylwii! Ciekawa, niebanalna, melancholijna i znakomicie zaśpiewana piosenka pokazuje, że Grzeszczak ma potencjał na stanie się gwiazdą światowego formatu.

Podsumowując, drugi album Sylwii Grzeszczak pokazuje, że artystka nie 'osiadła na laurach' i brnie w bardzo dobrym kierunku. Jej wokal jest wielkim atutem tej płyty, ponieważ w Polsce jest mało tak mocnych głosów. Sylwia potrafi śpiewać delikatnie, mocno i, o dziwo, operowo. To naprawdę się ceni. Życzę Sylwii jeszcze większego sukcesu i mam nadzieję, że kiedyś zostanie odkryta za granicą.
Moja Ocena: 8/10

9 komentarzy:

  1. Widzę, że warto w końcu zabrać się za ten album ;)

    Nowa recenzja na http://The-Rockferry.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Vanessa twarzą BONGO-więcej w NN
    www.vanessa-actress.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Sylwia jest przyjemną polską wokalistką. Ma taki miły i słoneczny wokal, ale niestety tłuką jej kawałki w radiach co dwie-trzy godziny, a to już do przyjemnych nie należy. Flirt lubiłem, ale mi się przejadł, tak samo Pożyczony. Księżniczkę myślałem, że polubię, ale przez ogranie od razu mnie odepchała. Przesłucham płytę, ale czy mi się spodoba nie wiem, ale twoja recenzja brzmi zachęcająco i cieszę się, że mogę poznać coraz więcej blogów muzycznych, a twój jest z pewnością tym ciekawym. Nieźle zachęcam do przesłuchiwania płyt. http://zyciejestmuzykaaa.blogspot.com/ U mnie Gorąca Top 25.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam za tą wokalistką, więc raczej nie sięgnę po żaden z jej albumów :)

    Zapraszam na nowego posta.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi natomiast nie podoba się śpiew operowy Sylwii :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię jej piosenek, ale "Niepożyczone" było świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Vanessa na okładce Nylon-więcej w NN
    Zapraszam
    www.vanessa-actress.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Moim zdaniem najlepsza polska wokalistka. ;) Miałam okazje usłyszeć kilka tych piosenek na żywo, robi wrażenie. Płyta z świetnym tekstem i chwytliwą muzyką. ;)
    songnevergrewold.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla mnie ta płyta jest dość nierówna, jedna piosenka bardzo mi się podoba, następna absolutnie nie i tak przez kilka numerów. Może jednak po kilkukrotnym przesłuchaniu przekonałabym się to wszystkich utworów?

    Korzystając z okazji chciałabym zaprosić na relację z koncertu Sylwii! :)

    OdpowiedzUsuń